"Oczywiście wszystko regulują przepisy lotnicze. W związku z tym, że śmigłowiec jest świeżo po remoncie, przegląd też powinien być krótki" - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków Jan Krzysztof naczelnik TOPR.

Naczelnik TOPR dodaje, że w razie potrzeby ratownicy będą mogli wspomóc się słowacką maszyną albo skorzystać z pomocy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego: "Przegląd odbywa się w okresie tzw. martwego sezonu, ale w razie potrzeby mamy podpisane stosowne porozumienia ze stroną słowacką i polskim pogotowiem".

Przegląd śmigłowca powinien potrwać tylko dwa tygodnie. W ubiegłym roku maszyna przeszła tzw. remont generalny - wiele części, w tym silniki czy łopaty główne wirnika,  wymieniono. Zakres prac w tym roku będzie więc niewielki. 

 

(Przemysław Bolechowski/ew)