"Przekroczone normy to wynik niedobry, ale taki, który możemy spotkać w każdej miejscowości w Małopolsce. Dla mnie najważniejsze jest to, że drugi pyłomierz, który jest ustawiony w parku zdrojowym nie wykazywał przekroczeń. Ja cały czas staram się podkreślać, że w strefie A nie ma zagrożeń jakimikolwiek złymi skutkami palenia w piecach. Ludzie muszą przecież czymś w palić w piecach. Warunki klimatyczne polepszają lub pogarszają odczyty. Poza tym jest jeszcze położenie geologiczne. W naszej gminie może nikt nie palić w piecu, a wystarczy, że w okolicznych miejscowościach tak się zdarzy i wiatr przywieje do nas zanieczyszczenie. Warunki nie zależą tylko od działań gminy. Dobre wskaźniki otrzymujemy z tzw. górnej Rabki, gorsze z dolnej strefy i tam z zanieczyszczeniem musimy walczyć" - przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków Ewa Przybyło burmistrz Rabki. 

 

Pyłomierze Radia Kraków i Polskiego Alarmu Smogowego od ponad tygodnia analizują powietrze, jakim oddychają mieszkańcy dwóch uzdrowiskowych miesjcowości: Rabki Zdrój i Muszyny. Wcześniej pyłomierze badały powietrze w Bochni, Szczawnicy, Wysowej Zdrój i w Krynicy. WIĘCEJ

Partnerzy akcji:


 

 

(Kuba Niziński/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: