- Zakochani, okazujcie sobie miłość w inny sposób. Nie trzeba dowodów miłości wieszać na tatrzańskich szlakah - na Giewoncie i innych miejscach z łańcuchami. To kolejny problem dla pracowników, którzy muszą pójść, przeciąć kłódki i znieść tony żelastwa - apeluje Tomasz Zając, przewodnik tatrzański.
Pracownicy proszą także, aby nie rysować swoich inicjałów na drzewach czy kamieniach. Park Narodowy to cenny przyrodniczo teren i jedyne ślady, jakie po sobie powinniśmy zostawić, to ślady stóp.