Apel do właścicieli nieruchomości na Podhalu

Kapitan Andrzej Król-Łęgowski z zakopiańskiej jednostki Państwowej Straży Pożarnej przypomina, że na właścicielach nieruchomości spoczywa obowiązek bieżącego usuwania zalegającego śniegu na dachach.

Jest prognozowane ocieplenie. Chcemy uczulić właścicieli budynków i innych obiektów budowalnych, by pamiętali, że to ich obowiązek, aby dachy były utrzymywane w odpowiednim stanie. Mam na myśli bezpieczeństwo konstrukcji tych dachów. Zdarzają się budynki o dachach płaskich, gdzie zagrożenie jest o wiele większe. Uczulamy, żeby śnieg usuwać na bieżąco, nie czekać do ostatniej chwili, gdy pojawią się wyższe temperatury. Mokry śnieg będzie dużo cięższy i automatycznie będzie powodował większe zagrożenie.

Na zwisające sople, czy nawisy śnieżne, szczególnie w okolicach chodników, właściciel powinien reagować wcześniej, aby nie dopuścić do sytuacji, gdzie sople przybiorą ogromny rozmiar i stworzą zagrożenie. Stąd ten nasz apel. Są firmy, które zajmują się tego typu sprawami, zlećmy im taką pracę i nie czekajmy, aż będzie naprawdę źle.

Trzeba przypomnieć, że w razie wypadku, w którym na przechodnia spadną sople lub lód odpowiedzialność prawną ponosi właściciel nieruchomości. Grozi za to w określonych przypadkach odpowiedzialność karna i wysokie odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu poszkodowanej osoby. Tymczasem w Zakopanem w wielu miejscach na dachach nad chodnikami wiszą właśnie lodowe zagrożenia. I tutaj obowiązkiem właściciela jest niezwłoczne usunięcie z nieruchomości wszystkiego, co może zagrażać bezpieczeństwu ludzi.

W Zakopanem straż miejska już rozpoczęła akcję kontrolowania stanu utrzymania dachów zarówno jeśli chodzi o budynki użyteczności publicznej jak i prywatne nieruchomości. Funkcjonariusze sprawdzają po pierwsze czy na dachach nie zalega tak duża warstwa śniegu, że może ona doprowadzić do katastrofy budowlanej. Od jutra spodziewane jest bowiem na Podhalu ocieplenie, które spowoduje, że śnieg w krótkim czasie może kilkukrotnie zwiększyć swój ciężar. Po drugie jak mówi Marek Trzaskoś, komendant zakopiańskiej straży miejskiej, kontrolowane jest to czy lód tworzący się na dachach nie zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców.

Właściciel lub osoba administrująca budynkiem bierze na siebie tę odpowiedzialność. Wszelkie konsekwencje wynikające z tych obowiązków padają na te osoby. Kiedy mamy do czynienia z zagrożeniem życia lub zdrowia ludzkiego sprawdzamy, czy zadania są wykonane. Jeśli nie to oczywiście będą stosowane kary. Wysokość mandatu to kwota 500 zł.

Co ważne - w drastycznych sytuacjach straż miejska może zlecić firmie zewnętrznej usunięcie śniegu i lodu zalegającego na dachu danego budynku, a właściciela obciążyć kosztami zazwyczaj drogiej usługi. Szczególną uwagę funkcjonariusze zwracają na kamienice przy Krupówkach, gdzie najczęściej na dachach tworzą się ogromne sople i nawisy lodu.

Ulica Krupówki, która najbardziej jest niebezpieczna ze względu na zwartą zabudowę, dużą ilość osób i wysokie budynki. Właściciele tych nieruchomości bardzo szybko starają się ten śnieg usunąć.

Czasu na szybkie usunięcie z dachów zalegającego śniegu czy lodu zostało bardzo mało - odwilż i ocieplenie na Podhalu zapowiadane jest już od jutra. Odpowiedzialność tutaj leży na właścicielu nieruchomości, administratorze budynku lub firmie, której ewentualnie stale zlecono bieżące utrzymywanie dachów podczas zimy.