Na zdjęciu było widać postać kobiety - jak pisze Tygodnik Podhalański - znanej zresztą właścicielowi sklepu, która przechodzi przez płot, a po chwili wraca i przerzuca przez niego worki pełne sadzonek o wartości ponad tysiąca złotych.
Sprawczyni kradzieży została zatrzymana u siebie w domu, część roślin odzyskano. Kobieta usłyszała już zarzut kradzieży.