- Takiej anomalii nie notowaliśmy od lat. Może się wydawać, że to niewielka zmiana, ale dziwna i niepokojąca. Co do zasady w wakacje bezrobocie spada. Okazuje się też, że wzrost bezrobocia wystąpił też w powiecie nowosądeckim i limanowskim - przyznaje dyrektor Sądeckiego Urzędu Pracy Jarosław Gliński.
Zdaniem Jarosława Glińskiego zawirowania na sądeckim rynku pracy, mogą być sygnałem świadczącym, że lokalny biznes wstrzymuje inwestycje i rozwój.
Aktualna stopa bezrobocia w Nowym Sączu wynosi 2,8 procent, przy średniej w kraju na poziomie niespełna 5 proc.