CBA nie wyklucza, że prezydent działał na korzyść biznesmena, który wybudował w mieście galerię Trzy Korony i skierowało sprawę do zbadania przez śledczych. - Chcąc uniknąć pomówień o stronniczość, przekazaliśmy dokumenty do prokuratury apelacyjnej – tłumaczy Janusz Iwiński, prokuratur okręgowy w Nowym Sączu.
Przypomnijmy, doniesie do CBA złożył w październiku na siebie sam Nowak, po oskarżeniach ze strony radnych opozycyjnych. Prezydent stwierdził wówczas, że jest „czysty jak łza”.

Funkcjonariusze CBA po zbadaniu pierwszych dokumentów stwierdzili jednak, że Nowak mógł poświadczył nieprawdę. Chodzi o zapewnienia prezydenta z 2011 roku, ze inwestor po zakończeniu budowy galerii sfinansuje remont ulic wokół obiektu i przebudowę głównego skrzyżowania przed budynkiem. Tak się jednak nie stało. Ulice zniszczone przez pojazdy dowożące materiały na plac budowy oraz rondo, które ułatwia dojazd do galerii sfinansowano z budżetu miasta .

Jak dowiedziało się Radio Kraków, Nowak tłumaczył, że ustalenia zmieniły trudne negocjacje z inwestorem i takie ustalanie zapisano w akcie notarialnym sprzedaży działki pod budowę galerii.

CBA nie przyjęło tej argumentacji, uznając, że prezydent poświadczył nieprawdę w dokumencie. Kolejny z zarzutów dotyczy opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu, które inwestor kupił na terenie miasta.


Przypominamy: Trzy Korony: 200 tys. zł za uruchomienie bez zgody?
Czytaj także: Afera wokół Trzech Koron: J. Wituszyński odchodzi z PiS