Wszystko wskazuje na to, że tuż obok wałów przy potoku Łubinka, ktoś nielegalnie prowadzi roboty ziemne i zwozi ziemię na pobliską działkę. Mieszkańcy obawiają się, że prace mogą naruszyć konstrukcję zabezpieczeń przeciwpowodziowych.

Gdy o sprawie powiadomili Urząd Miasta, okazało się, że nikt nie zgłaszał wykonywania tego typu robót. W tej chwili trwa ustalanie właściciela działki.

Mieszkańcy są zbulwersowani i zaniepokojeni całą sprawą, bo choć dziś potok Łubinka wygląda niepozornie, to w czasie powodzi jest bardzo niebezpieczny.

- W 1997 roku wszystko tutaj było zalane- mówią mieszkańcy. W 2001 roku, potok nie wylał, ale wody było równo z wałem.

O tym czy wały zostały uszkodzone dowiemy się jeszcze w tym tygodniu. Wstępne badania przeprowadzili już pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Bartosz Niemiec/aw