Nowy Sącz czeka na decyzję o przyznaniu dotacji z ogólnopolskiego programu ochrony środowiska KAFKA. Pozyskane z tego źródła 7 mln złotych ma być przeznaczone na dotacje do wymiany instalacji grzewczych. Miasto dołoży do tego 3 mln zł z własnego budżetu.

- Pieniądze na ten cel muszą się znaleźć – zapewnia prezydent Ryszard Nowak.

Zgodnie z przyjętym przez sejmik wojewódzkim planem ochrony powietrza dla małopolski, do 2015 roku w Nowym Sączu ma być zlikwidowanych ponad półtora tysiąca starych palenisk. Zastąpią je kotły węglowe nowej generacji lub kotły gazowe.

Plan lokalny, którego opracowanie przegłosowali radni, zakładać będzie także dofinansowanie termomodernizacji budynków, montażu solarów i instalowania urządzeń wykorzystujących odnawialne źródła energii.

Zdaniem Jana Opiło, radnego PO, zarazem dyrektora wydziału ochrony środowiska w sądeckim starostwie powiatowym. Już pierwszy etap, obejmujący czas do 2015 r. powinien przynieść efekty.

- Mamy specyficzne położenie, słabe przewietrzanie kotliny sądeckiej też ma wpływ na skalę zanieczyszczenia. Jednak moim zdaniem likwidacji choćby półtora tysiąca starych palenisk musi przynieść efekt – uważa radny Opiło. - Nie będzie to efekt proporcjonalny do ilości zlikwidowanych palenisk bo nie spadnie w tym czasie na pewno ruch samochodów ani miasto nie wybuduje sieci obwodnic, które wyprowadzą ruch z centrum. Są to jednak działania, które musimy zacząć bo inaczej się podusimy.

Wszystkie działania podejmowane w tej sprawie w Nowym Sączu dotyczyć będą zarówno instytucji jak i indywidualnych mieszkańców.


(Sławomir Wrona/ko)