To oznacza, że w tym roku nie uda się, najprawdopodobniej, uzyskać pozwolenia na budowę i zabezpieczone na ten cel 8 mln zł już niemal na pewno przepadnie.

-Umowa musiałaby być podpisana co najmniej 29 grudnia, a 30 musiałyby ruszyć prace, żeby te pieniądze nie przepadły- mówi senator PiS Stanisław Kogut. Niestety ja czuję, że to jest nierealne- dodaje senator.

Winą za tę sytuację senator Kogut w całości obciąża PKP. Jak przypomina, opiekująca się dworcami spółka rozstrzygnęła przetarg, wybrała wykonawcę i to jej zadaniem powinno być dopilnowanie wszelkich formalności.

Sławomir Wrona/aw