Tylko w tym roku zadłużenie z powodu nie płacenia czynszu w lokalach komunalnych i socjalnych powiększyło się o ponad 400 tys zł.

Nie jest tajemnicą, że część mieszkańców unika opłat, choć ich status materialny wcale nie jest zły. Potwierdza to weryfikacja wniosków o przydział taniego mieszkania komunalnego bądź socjalnego. Po dokładnym sprawdzeniu, a także wizytach w domach, kilkanaście wniosków odrzucono.

Miasto wypowiada wojnę niesolidnym lokatorom. Jak twierdzi Jerzy Gwiżdż, zastępca prezydenta Nowego Sącza, rozpoczęte kontrole mają dotknąć tych, którzy unikają płacenia choć ich na to stać.

- Ludzie biedni płacą. Natomiast nie płacą Ci, którzy mają na wszystko to, czego oni potrzebują. Po prostu uważają, że mieszkanie się im za darmo należy- mówi Jerzy Gwiżdż, wiceprezydent Nowego Sącza. Sytuacja jest kuriozalna, bo kiedy grozimy przeprowadzeniem do bardzo złego lokalu, spełniającego jednak warunki lokalu socjalnego, wówczas pojawiają się u nas ludzie, którzy przynoszą po kilka, a czasem nawet po kilkanaście tysięcy złotych w gotówce.

Teraz oceniona zostanie sytuacja największych dłużników i jeśli podejrzenia się potwierdzą to sprawy trafią do sądu.

- Będziemy weryfikować, kontrolować i skutecznie należności dochodzić, także na drodze sądowej- mówi Jerzy Gwiżdż. Mam nadzieję, że sądy nie będą tu pobłażliwe, a komornicy niech się bardziej starają egzekwować dług- dodaje wiceprezydent Gwiżdz.

Lokatorzy, którzy nie płacą czynszu bo rzeczywiście ich na to nie stać, otrzymają propozycje rozłożenia długu na raty.


Agata Wolak/Sławomir Wrona