Liczba osób odwiedzających Muszynę rośnie wraz z każdą kolejną atrakcją turystyczną. Szacuje się, że ten rok uda się zamknąć wynikiem od 25 do 30 procent lepszym, niż rok temu.
Hitem okazał się odbudowany zamek, a zapowiedź reaktywacji stacji narciarskiej w Szczawniku wywołało niespodziewanie szybką reakcję hotelarzy:
Kilku przedsiębiorców z branży turystycznej rozpoczęło starania o wykup terenów pod budowę hoteli. Mamy informacje o planach budowy kilku hoteli o standardzie od 3 do 5 gwiazdek. Komfort wypoczynku nie zostanie z pewnością zachwiany
– mówi Jan Golba, burmistrz Muszyny.
Na powrót do dawnej świetności mają szansę też stare ośrodki wypoczynkowe, np. Metalowiec, perła modernizmu i jedno z najpopularniejszych sanatoriów z czasów PRL-u. W ciągu dwóch lat chce go odnowić Grupa Arche.
Postępy prac widać już gołym okiem, są wymienione okna, prowadzimy prace na dachu i elewacji
- mówi Agnieszka Piotrowicz, kierownik projektu Arche Metalowiec Muszyna
Zdania mieszkańców w sprawie budowy nowych hoteli są podzielone. Niektórzy, oprócz konkurencji, obawiają się także, że uzdrowisko utraci swój niepowtarzalny klimat
Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej uważa, że budowa hoteli o wysokim standardzie poszerzy ofertę Muszyny i przyciągnie innego turystę - zamożniejszego i oczekującego bazy rekreacyjnej na wypadek niepogody.
Dzięki budowie nowych hoteli Muszyna zyska większe wpływy z tytułu podatków i opłaty uzdrowiskowej. Szacuje się, że gmina ma ok. 4,5 tys. miejsc noclegowych. Dziś wielu turystów korzystających z licznych atrakcji Muszyny nocuje w sąsiedniej Krynicy, która bazę noclegową ma niemal trzy razy większą.