Dwie strony i problem trwający od dawna

Ta sprawa nie jest jednoznaczna. Z jednej strony w opowieści o zachowaniu sprawiającego problemy ucznia można usłyszeć o wulgarnych słowach kierowanych do kolegów, o dokuczaniu i groźbach, które mogły poważnie niepokoić. Z drugiej jest opowieść o dobrze uczącym się chłopcu, ciekawym świata i zdolnym, który traci kontrolę nad sobą, kiedy znajdzie się w grupie.

Problem trwa od dawna. Do szkoły w Świniarsku uczeń uczęszcza od 4 klasy. Jesień ubiegłego roku przyniosła poważne zaostrzenie problemu z zaangażowaniem poradni szkolno-pedagogicznej, a także policji i sądu rodzinnego. Szkoła wystąpiła też do kuratorium o zgodę na przeniesienie chłopca do innej placówki.

Rodzice protestują

Rodzice uczniów z klasy siódmej, w oczekiwaniu na decyzję kuratorium, zdecydowali się rozpocząć radykalny protest. Jak powiedziała Radiu Kraków jedna z matek, nie chcąc wypowiadać się do mikrofonu, powodem jest troska o bezpieczeństwo dzieci, a także o warunki nauki. Według jej relacji wiele lekcji jest marnowanych przez zachowanie tylko jednego ucznia.

Dyrektor szkoły podstawowej w Świniarsku Paweł Łabuda zastrzega, że prawo zabrania mu zdradzać szczegóły sprawy, ale przyznaje, że rozumie emocje rodziców.

- O dzieciach decydują rodzice. Ja mogę tylko uszanować decyzję rodziców. Stanowisko szkoły jest takie, że podjęliśmy wszelkie prawne działania, na które pozwala nam statut szkoły, ustawa oświatowa, jak i inne przepisy prawa, żeby w szkole było bezpiecznie. Trudno mi dzisiaj wyrokować na temat tego, co się wydarzy w niedługiej przyszłości, ponieważ oczekujemy na informacje ze strony instytucji zewnętrznych - mówi.

Rozwiązania póki co nie będzie

To oczekiwane stanowisko, także przez rodziców, to decyzja kuratorium w sprawie wspomnianej zgody na przeniesienie ucznia. Jak dowiedziało się Radio Kraków, decyzja już zapadła, ale nie przyniesie rozwiązania.

- W przypadku szkoły podstawowej w Świniarsku 28 stycznia została wydana decyzja Małopolskiego Kuratora Oświaty, w której odmówiono przeniesienia ucznia z uwagi na fakt, że dyrektor szkoły podstawowej w Świniarsku nie wyczerpał wszystkich prawem przewidzianych środków i możliwości, które pomogłyby wpłynąć na zachowanie ucznia - mówi dyrektor delegatury Małopolskiego Kuratorium Oświaty w Nowym Sączu Stanisław Szudek.

Szkoła może jeszcze szukać wsparcia samego kuratorium, a także wielu zewnętrznych instytucji.

- W tej szkole można jeszcze było zrobić różne rzeczy, które nie zostały zrobione. Przede wszystkim w szerszym zakresie włączyć w rozwiązywanie problemu np. powiatową poradnię psychologiczno-pedagogiczną. Ona oczywiście wykonywała pewne zadania na wniosek rodziców - bo tak to na ogół się dzieje, że rodzice wnioskują - niemniej powinna szerzej zająć się problemem, który w tej szkole się pojawił - dodał

Czy i na jakie działania teraz zdecyduje się szkoła? Tego jeszcze nie wiadomo. Rodzice deklarują natomiast, że zgodnie z planem dokończą protest i do końca tygodnia ich dzieci zostaną w domu. Wszystko zatem wskazuje na to, że w poniedziałek sprawiający trudności uczeń, jego koleżanki i koledzy, szkoła, kuratorium i inne instytucje powrócą do problemu, który pozostaje nierozwiązany.