Jak mówi Daniel Lisak z Krynickiej Organizacji Turystycznej - w tej chwili działają wszystkie stacje narciarskie w Krynicy i Tyliczu.
- Dodatnie temperatury nie są dużą przeszkodą dla tego śniegu. Gorzej jeśli mamy deszcz lub porywisty, ciepły halny wiatr. Oczywiście śniegu ubywa, ale w wolnym tempie. Mamy iście alpejskie warunki - błękit nieba nad sobą, wystarczającą ilość śniegu. Liczymy, że do końca marca uda nam się pojeździć - mówi Lisak
Zadowoleni z dobrych warunkach na stoku są również narciarze
- Mamy około 80 centymetrów śniegu. W ubiegłym roku byliśmy tu w podobnym czasie, ale słońce rozpuściło śnieg. Teraz jest niewielu ludzi, nie czekamy na wjazd na górę. Polecamy - mówią.
W regionie sądeckim można jeszcze szusować na stokach w Cieniawie i Wierchomli.