Mieszkańcy, z których większość żyje z przygranicznego handlu, zorganizowali nocny protest. Jak mówią, zamknięcie przejścia dla ruchu pojazdów zagraża ich biznesom.

W samym tylko Leluchowie znajduje się ok. 50 punktów handlowych, które dają pracę blisko stu osobom. Klientami są głównie Słowacy. Mieszkańcy mówią, że każdy dzień bez możliwości swobodnego przewozu towarów przez granicę oznacza dla nich ogromne straty. Zaznaczają przy tym, że nie są przeciwni samej kontroli. Jak mówią: "kontrole niech będą, ale niech ludzie sobie przyjadą na zakupy. Przywiozłem warzywa i o 17 dowiedziałem się, że granica będzie zamknięta, wszystko jest do wyrzucenia, mięso, chryzantemy - co my mamy z tym zrobić? To będą ogromne straty:

 
Widok barykady na przejściu w Leluchowie zaskoczył dziś część kierowców. Jak mówi Robert Mitro, sołtys Leluchowa, niepokój może wzbudzać także obecność wojska. "Jeżeli ktoś ze Słowacji przyjedzie i zobaczy barykady i wojsko z długą bronią, zawraca."

Dziś w nocy blisko 150 osób wzięło udział w proteście w Leluchowie. Doszło do rozmów z przedstawicielami straży granicznej - mówi Dorota Kądziołka, rzeczniczka Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu: "podjęliśmy dialog z protestującymi, sprawę przekazujemy dalej"

Ostateczna decyzja w sprawie wznowienia ruchu pojazdów na przejściu granicznym w Leluchowie zapadnie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mieszkańcy z niecierpliwością czekają na rozstrzygnięcie. Jeśli ich sytuacja się nie zmieni, zapowiadają kolejne protesty.  Nie wykluczaja utrudniania pracy strażnikom.

Tymczasowe kontrole na granicy ze Słowacją wyznaczono do 13 października. Potem mogą zostać przedłużone, ale maksymalnie na 2 miesiące.

Od północy granicę ze Słowacją można przekraczać tylko w wyznaczonych miejscach. W Małopolsce przejścia drogowe wyznaczono w Muszynce, Piwnicznej, Jurgowie i Chyżnem. Ruch pieszych, w przypadku obywateli państw strefy Schengen jest możliwy w Koniecznej, Niedzicy, Łysej Polanie, Chochołowie, Winiarczykówce i właśnie w Leluchowie. Aby nie przekroczyć nieleganie granicy, powinni uważać turyści poruszający się górskim szlakami w strefie nadgranicznej.