Prace nad projektem trwały kilka lat, ale jak twierdzą niektórzy mieszkańcy, nikt nie informował ich o szczegółach.
- Radni poprzedniej kadencji informowali, że nic nam nie będzie zabierane, a teraz się okazuje, że będę miała zabraną dużą część działki. Nie wiem, czy zwrot będzie o wartości 10% tego. Jakby wcześniejsza władza konsultowała ten projekt z mieszkańcami, nie doszłoby do tego chaosu i do tych dzisiejszych nieporozumień - mówią.
Są osoby, które stracą działki, ale także w planach są wyburzenia domów.
- Ja mam obawy, że kwestia wyceny tego domu będzie nieadekwatna do jego wartości. Jest też taka kwestia, że na teraz może będzie to adekwatne do wartości domu, ale nowy dom to proces inwestycyjny, który trwa około trzech lat - dodaje jeden z mieszkańców.
Niektóre osoby obawiają się natomiast, że linia kolejowa zamieni ich życie w horror.
- U mnie będzie przechodziła granica kolejowa około metra od tarasu. Wychodząc na taras, będę widział linię kolejową na wysokości wzroku. Brakuje informacji co do naruszenia własności. Oczywiście jesteśmy za budową tej linii, ale chcielibyśmy mieć możliwość wpływu na jej przebieg - usłyszał reporter Radia Kraków.
Przedstawiciele spółki PKP PLK próbowali na specjalnym spotkaniu rozwiać wątpliwości mieszkańców, ale niestety na tym etapie wprowadzenie dużych zmian w projekcie jest już niemożliwe.
- Jesteśmy na etapie gotowych projektów wykonawczych. One są zatwierdzone. Dużych zmian być nie może. Szczegółowe kwestie związane z przejmowaniem gruntów, czasowym zajęciem i realizacją prac budowlanych są do ustalenia - mówi Piotr Hamarnik z zespołu prasowego spółki.
PKP PLK zapewnia także, że wszystkie osoby poszkodowane otrzymają odpowiednie odszkodowania.
- Kwotę odszkodowań wyliczą niezależni rzeczoznawcy wybrani w postępowaniu przez Urząd Wojewódzki. Rzeczoznawcy swoje wyliczenia opierają o wizję lokalną i badanie rynku. Właściciel może się za każdym razem odwołać od tej decyzji - podkreśla Hamarnik.
Nowa burmistrzyni Limanowej Jolanta Juszkiewicz nie wyklucza, że w Urzędzie Miasta powstanie punkt informacyjny, gdzie mieszkańcy będą mogli uzyskać dodatkowe wsparcie.
- Zdaję sobie sprawę, co to znaczy utrata domu i działki. Myślę, że kolej stanie na wysokości zadania i odszkodowania będą słuszne. My postaramy się mieszkańców, którzy tracą lokum wesprzeć. Możemy pomóc znaleźć mieszkania tymczasowe, zanim kupią nowe działki i wybudują nowe domy - mówi.
Rzeczoznawcy powinni rozpocząć prace w II połowie tego roku.