- To dla ich bezpieczeństwa. Rodzina musi opuścić ten dom. On nie nadaje się do zamieszkania i zostanie wyburzony. Nasze działania są zgodne z prawem i nie krzywdzą nikogo. Uprzedzenia powodują to, że ta rodzina od ponad miesiąca mogła mieszkać w przyzwoitych warunkach. Tam jest dziesięcioro dzieci, które ciągle mieszkają w warunkach urągających wszystkim – podkreśla burmistrz Władysław Bieda.

Dwudziestoosobowa romska rodzina nie chce jednak przeprowadzić się do Czchowa, bo przeciwko nim protestują władze i mieszkańcy. Władze Czchowa miały też straszyć Romów, że po przeprowadzce nie zostaną zameldowani w tej miejscowości, a dzieci nie będą mogły uczyć się w miejscowej szkole. Romowie oskarżyli też władze Limanowej, że zmuszają ich do zmiany miejsca zamieszkania. Natomiast burmistrz Czchowa oskarża burmistrza Limanowej o łamanie ustawy o samorządzie terytorialnym.

Spór trwa już od blisko dwóch miesięcy. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który 17 lutego odwiedzi Romów. Ma też rozmawiać z urzędnikami z Limanowej i Czchowa. - Mamy szereg wątpliwości – mówi Marcin Sośniak, z biura Rzecznika Praw Obywatelskich. - Dotyczą one chociażby umów jakie zostały przedłożone Romom do podpisania. Dotyczą też faktu, że sprawa udzielenia pomocy Romom kończy się tak wielkim konfliktem – dodaje Sośniak.

 

(Bartosz Niemiec/ko)