Marek Niedźwiedź podtrzymuje zainteresowanie Sandecją. Jak dodaje, kluczowe dla przyszłości klubu będzie oddanie stadionu, którego budowa mocno się opóźnia.
- Sandecja jest projektem z potencjałem. Klub jest w dobrej sytuacji. To nie jest Legia, która ma zdaje się 200 milionów długu. Wyniki sportowe przyjdą, jak zacznie się dobre zarządzane. Sandecją interesuję się od 2020 - 2021 roku. Wtedy było pierwsze spotkanie z prezydentem. Potem covid, lockdowny, zamieszanie wokół stadionu. Nikt nie był w stanie zagwarantować terminu oddania stadionu, a nie ukrywajmy stadion jest kluczowy - dodaje.
Marek Niedźwiedź spotkał się też w środę z kibicami Sandecji. Przedstawił im swój plan. Powtórzył, że jego główne założenie to powrót klubu do I ligi w trzy do czterech lat.