Uchodźcy nie mogą stracić kontaktu z ojczystą kulturą. Wspieramy ich w kultywowaniu tradycji, zwyczajów, wzmacnianiu tożsamości ukraińskiej. To jest podstawa, język świadczy o tym, kim jesteśmy. Ważne jest, żeby dzieci czytały i rozmawiały po ukraińsku, żeby czuły się Ukraińcami. My im będziemy w tym pomagać
- mówi Iwona Romaniak, prezes Fundacji.
Obecnie na terenie gminy Muszyna przebywa około 400 uchodźców, a w sąsiedniej gminie Krynica ponad 3 tysiące.