Rzeczniczka sądeckiego Urzędu Miasta Małgorzata Grybel mówi wprost – oszczędzamy, bo jest kryzys. Budżet sylwestrowej zabawy na rynku okrojono z ok. 150 tys. zł przed rokiem do zaledwie 50 tys zł.

- W tym roku nie będzie gwiazdy na sądeckim rynku. Będziemy bawić się z DJ-em - mówi Małgorzata Grybel. Punktualnie o godzinie 24.00 będzie pokaz sztucznych ogni oraz tradycyjne życzenia prezydenta Nowego Sącza.

Tymczasem na sylwestrze nie zamierza oszczędzać Krynica. Mimo kiepskiej kondycji miejskiej kasy, w noc sylwestrową, będzie koncert Pudelsów, przeboje z komputera i oczywiście fajerwerki.

- Krynica żyje dzięki turystom. Jeżeli wprowadzę w tej chwili oszczędności, turyści przestaną do nas przyjeżdżać, a wtedy straty będą jeszcze większe- mówi burmistrz Krynicy Dariusz Reśko.

Po trzyletniej przerwie, związanej z rewitalizacją rynku, sylwestrowy bal powraca do Gorlic. Program imprezy jest właśnie ustalany.

Również w Limanowej, mimo kryzysu, miasto decyduje się na bogatszy program. Zamiast krótkiego spotkania na rynku, duży koncert z udziałem lokalnych artystów zorganizowany zostanie przed Limanowskim Domem Kultury. Wszystko rozpocznie się o godzinie 20 w sylwestra i potrwa do godziny 2 po północy.

Hucznie Nowy Rok powita też Szczawnica. Turyści i mieszkańcy bawić się będą na balu pod kolejką na Palenicę. Oprócz sztucznych ogni w dobry nastrój wprawiał będzie wszystkich zespół Hajlanderzy. Zabawa ma trwać do białego rana.

Sławomir Wrona/aw