Dla Krynicy pierwsze tygodnie no to było obłożenie mniej więcej w okolicach 80%, więc i tak trzeba powiedzieć bardzo wysokie największe obłożenie licząc mniej więcej około 90% to był przełom stycznia przełom lutego kiedy jeszcze te warunki były bardzo korzystne i była kumulacja przeróżnych województw, obawialiśmy się ostatnich dwóch tygodni, czyli małopolskich i świętokrzyskich ferii, ale Małopolanie nas bardzo pozytywnie zaskoczyli
– podkreśla Daniel Lisak.
Przez cały okres ferii działały wszystkie stacje narciarskie w Krynicy i w sąsiednim Tyliczu. To dzięki sporej ilości sztucznego śniegu, który udało się wyprodukować w czasie grudniowych mrozów.
Osoby, które chciałyby jeszcze poszusować na nartach, powinny się pospieszyć. Stacje narciarskie w Krynicy i Tyliczu nadal działają, ale sezon potrwa maksymalnie dwa tygodnie.
W gminie Krynica działa 6 stacji narciarskich o łącznej przepustowości 35 tysięcy narciarzy na godzinę.