Prezes spółki Blacbird Jan Kos podtrzymuje, że to on posiada wyłączne prawa do projektu. Oświadczenie to reakcja słowa wiceprezydenta Nowego Sącza Artura Bochenka, który w ostatni wtorek przekonywał, że kwestia praw autorskich do projektu jest zamknięta.



Któryś raz powtórzę, że naprawdę posiadamy pełnię praw autorskich do tego obiektu. Potwierdzone jest opinią prawną doktora habilitowanego z UJ. Myśmy nigdy nie uważali, że to jest kontrowersja. Wiedzieliśmy, że je mamy, zostały zapłacone, wszystko zostało wykonane zgodnie z postanowieniami, zapisami umowy. 



mówił wiceprezydent Artur Bochenek.

Były wykonawca załączył jednak do oświadczenia kopię pisma miejskiej spółki, która zwróciła się do autorów projektu o nabycie praw autorskich. Zdaniem prezesa Blacbird miasto przyznaje w ten sposób, że nie ma pełnych praw do projektu.

Stadion Sandecji znacznie droższy, niż zakładano

Według szacunków miasta obiekt jest gotowy w ok. 85 proc. Podczas briefingu zorganizowanego na placu budowy stadionu, wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek przyznał, że inwestycja znacznie droższa niż pierwotnie zakładano.

Pieniądze mają pochodzić w całości z zaciągniętego przez miasto kredytu inwestycyjnego w kwocie 140 mln zł. Z tej samej puli miasto zamierza sfinansować budowę nowego urzędu miasta. W tym przypadku koszty szacowane są na 40 do 60 mln zł.  
Przetargi jakie miasto planuje wkrótce ogłosić dotyczą montażu elewacji pomiędzy filarami na trybunach i wykończenia budynku z zapleczem sportowym i administracyjnym. Ten drugi przetarg ma być ogłoszony w kwietniu i według słów wiceprezydenta Bochenka ma również dotyczyć uzyskania odbiorów technicznych całego obiektu.
Budowa stadionu Sandecji rozpoczęła się wiosną 2021 roku. Stadion ma liczyć ponad 8 tysięcy miejsc.