O tym, że w okolicach Kamiannej są źródła wód leczniczych mówi się od lat. Podobno w okolicach potoków są źródła, trzeba tylko się do nich dokopać - mówia mieszkańcy. Wytypowano kilka miejsc, gdzie mogą występować złoża. Wiercenia na około 100 metrów głębokości, mają się rozpocząć na początku przyszłego roku - zapowiada Sławomir Rybarski, z-ca wójta gminy Łabowa. Wtedy okaże się, czy rzeczywiście są źródła zdrowej wody i czy będzie się można ubiegać o status uzdrowiska.


Władze gminy liczą, że status strefy uzdrowiskowej pozwoli sięgać po dodatkowe pieniądze na inwestycje w Kamiannej i przyczyni się do rozwoju turystycznego tej nieco zapomnianej miejscowości w Beskidzie Niskim. Kiedyś do Kamiannej przyjeżdżało mnóstwo turystów, teraz wpadają najwyżej na jeden dzień...

Jan Golba, prezes Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych RP  zwraca uwagę, że w najbliższych latach liczba uzdrowisk będzie wzrastać. W regionie sądeckim o taki status ubiega się obecnie Tylicz, a podobną procedurę zamierza rozpocząć 21 innych miejscowości w Polsce. Strefa uzdrowiskowa w Kamiannej ma mieć jednak coś, co wyróżni ją w skali całego kraju: to apiterapia, która powinna być podstawą promocji tej miejscowości, a mineralne wody pozwolą zwiększyć atrakcyjność Kamiannej.

Drogę do tego celu mają otworzyć badania planowane na przyszły rok. Władze gminy wstępnie oszacowały, że poszukiwania złóż w przyszłym roku mają kosztować 1,5 mln złotych.