- 25-letni sprawca wypadku jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Zjeżdżając z nadmierną prędkością, nagle zaczął zjazd w skos stoku, torem kolidującym z torem jazdy innego narciarza, który jechał wolniej. Oskarżony nie obserwował stoku przed sobą i nie zauważył tego narciarza. Nie zmniejszył prędkości, nie zmienił toru jazdy. Doprowadził do uderzenia w niego, co spowodowało, że narciarz doznał wielonarządowych obrażeń ciała, które doprowadziły do jego zgonu - mówi prokurator Leszek Karp, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Na skutki zderzenia, oprócz nadmiernej prędkości, miała też wpływ masa ciała sprawcy wypadku, który ważył 120 kg przy 185 cm wzrostu.
Oskarżony nie przyznał się do spowodowania wypadku, ale dzięki zapisowi z monitoringu zamontowanego na stoku śledczy mogli ustalić, jak do niego doszło.
Sprawcy grozi do 5 lat więzienia.