- Cała linia, z odcinkiem Nowy Sącz - Chabówka miała duże znaczenie militarne i przyniosła rozkwit gospodarczy tego regionu. Wszystkie tartaki wzdłuż linii kolejowej mogły już spokojnie eksportować swoje produkty. Nie wspomnę nawet o browarze Marsów w Limanowej, który miał swoje wagony do przewozu piwa i wywozu swojej produkcji poza miejscowość. W późniejszym czasie też rafineria w Sowlinach, która była jedną z większych inwestycji tego typu w kraju - mówi historyk Leszek Zakrzewski.
Leszek Zakrzewski jest autorem wystawy opowiadającej historię powstania Kolei Transwersalnej. Wystawę można oglądać w Muzeum Ziemi Sądeckiej.
Cała trasa Galicyjskiej Kolej Transwersalnej liczyła prawie 800 kilometrów i była jedną z największych inwestycji Monarchii Astro–Węgierskiej na polskich terenach. Trasa biegła z miejscowości Cadca (obecnie Słowacja) przez Zwardoń, Żywiec, Suchą Beskidzką, Chabówkę, Nowy Sącz, Stróże i Nowy Zagórz do Stryja (obecnie Ukraina). Była to alternatywna trasa dla głównej linii Kraków – Lwów, istotnej strategicznie dla Cesarstwa.
Linia przecięła doliny najważniejszych rzek karpackich, stąd jej nazwa, od łacińskiego trans versalis, czyli poprzeczna.