Mieszkańcy mówią:
Dowiedzieliśmy się od księdza prałata, że kościół będzie odbudowany w takim stylu, w jakim był. I to jest najważniejsze.
To jest jedyna nasza pamiątka.
Na to czekaliśmy, brakuje nam tego kościoła. To nasza historia i świadectwo.
Kiedy szłam rano i kościół płonął, ludzie stali przy ogrodzeniu i płakali. Mamy ogromny sentyment do tego miejsca, ogromny.
Pożar w kościele św. Heleny wybuchł w połowie czerwca tego roku. Przyczyną było podpalenie. Ogień uszkodził zabytkowe wyposażenie świątyni. Części rzeźb, i pochodzących z XV w. obrazów, nie uda się niestety uratować.