Mężczyzna miał wyskoczyć z samochodu po tym jak kierowca poinformował go, że jest problem z hamulcami. Ostatecznie pojazd udało się zatrzymać. Śledztwo prowadzone jest w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Za to grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
- Weryfikowane są różne wersje zdarzenia, celem ustalenia, w jaki sposób pokrzywdzony znalazł się poza pojazdem. Przeprowadzono oględziny z udziałem biegłego z zakresu mechaniki samochodowej. Zasięgnięto też opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie w celu przeprowadzenia oględzin zewnętrznych i sekcji zwłok zmarłego. Obecnie oczekujemy na sporządzenie tych opinii - relacjonuje Justyna Rataj Mykietyn, rzecznik sądeckiej prokuratury okręgowej.
Śledczy planują również przesłuchać świadków tego zdarzenia. Do tej pory nikomu nie przedstawiono zarzutów.