Obawy dotyczą przede wszystkim sytuacji, kiedy na wyciągach czy w kolejce gondolowej na Jaworzynie Krynickiej utkną turyści. Grupa wysokościowa ćwiczyła się, by w takich wypadkach ruszyć z pomocą.

- Dziś nie tylko członkowie specjalnej grupy są do tego przygotowani. Rozwój technologii i wyszkolenia spowodował, że to, co było specjalizacją w 2007 roku, dziś jest działaniem podstawowym. Wykonuje to każda jednostka ratowniczo-gaśnicza, a także nawet strażacy-ochotnicy. Mamy wyszkoloną grupę do wykonywania czynności ratowniczych przy wykorzystywaniu sprzętu alpinistycznego - uspokaja komendant PSP w Nowym Sączu, Paweł Motyka.

Dodatkowo uspokaja fakt, że po rozwiązaniu grupy całe wyposażenie oraz jej członkowie pozostaną w jednostce ratowniczo-gaśniczej w Krynicy. W szczególnie wymagających sytuacjach do akcji kierowana będzie grupa wysokościowa, która pozostanie w jednostce w Limanowej.

W ramach reorganizacji jednostek straży pożarnej zlikwidowane zostaną także: grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego w Nowym Targu i grupa ratownictwa technicznego w Chrzanowie. Teren ich działania zostanie przydzielony innym tego typu grupom, które pozostaną w małopolskich jednostkach.