Nowosądeccy funkcjonariusze na jednej z miejskich stacji paliw zauważyli nieoznakowaną cysternę, z której prowadzony był rozładunek towaru do zbiorników na stacji. Kontrola dokumentów przewozowych wykazała, że przepompowywany do zbiorników olej powinien trafić do Czech. Co więcej, w cysternie przewożono 29 tys. litrów oleju smarowego, który nie może być używany do napędu pojazdów.
Była to próba nielegalnego wprowadzenie oleju smarowego do dystrybucji, w wyniku czego skarb państwa poniósłby straty. Funkcjonariusze Służby Celnej pobrali próbki oleju, by poddać je analizie chemicznej, co pozwoli obliczyć wartość zajętego towaru oraz kwotę, jaką państwo straciłoby na oszustwie.