Po zakończeniu remontu ulic wokół rynku w 2019 roku, urząd miasta zapewniał, że prace wykonano solidnie dzięki czemu bruk będzie służył pieszym i kierowcom przez wiele lat.
Mam takie wrażenie, poczucie, a nawet pewność, że prace zostały wykonane porządnie. Wszyscy obserwowaliśmy remont i mam nadzieję, że nawierzchnia będzie służyła wiele lat
- mówił wówczas prezydent ns Ludomir Handzel.
Zdaniem sądeckich kierowców, po niespełna 5 latach od remontu, brukowe ulice nie nadają się już do użytku.
Moim zdaniem to powinno wytrzymać trochę dłużej, skoro remont wykonano nie tak dawno. Kostka jest w tragicznym stanie. To nie zdało egzaminu
- mówią mieszkańcy Nowego Sącza.
Umowa dotycząca remontu nawierzchni wokół rynku objęta była 5-letnią gwarancją. Czy udało się ją wyegzekwować od wykonawcy? To trudno ustalić. Nasz mail z pytaniami w tej sprawie, wysłany w środę 24 lipca, do dziś pozostał bez odpowiedzi.
W rozmowie z Radiem Kraków, przewodniczący rady miasta Krzysztof Głuc z Koalicji Obywatelskiej przyznał, że słyszał o jakichś działaniach urzędu miasta, które podejmowano w związku z kiepskim stanem wyremontowanego bruku:
O ile wiem - miasto zwróciło się do wykonawcy w trybie roszczenia gwarancyjnego, więc jestem pewien, że magistrat wykorzysta wszystkie swoje uprawnienia w tym zakresie i kostka będzie naprawiona. Łącznie z ewentualnym zleceniem wykonania zastępczego i dochodzenia kosztów od wykonawcy na drodze prawnej.
W zapewnienia o egzekwowaniu przez miasto gwarancji nie wierzy jednak Michał Kądziołka radny z Prawa i Sprawiedliwości.
Przy tej kostce słyszymy samochody wjeżdżające na nierówności, widzimy ile jest pęknięć. Ta kostka nie jest naprawiona, nie wiadomo kiedy to zostanie zrobione. Kiedy zadawaliśmy pytania o tę sprawę podczas sesji, słyszeliśmy, że urząd miasta próbuje wyegzekwować od wykonawcy wyremontowanie nawierzchni w ramach gwarancji. Niestety do dziś nic w tej sprawie nie zostało zrobione
- przekonuje Kądziołka.
Przypomnijmy, że remont brukowej nawierzchni ulic wokół rynku kosztował prawie 3,5 miliona złotych. Wciąż czekamy na odpowiedź urzędu miasta. Jeśli nie dotrze w ciągu przewidzianych w prawie prasowym 14 dni, ponowimy nasze pytanie.