Plany walki o poprawę jakości powietrza Nowy Sącz opiera na danych z inwentaryzacji przeprowadzonej w 2019 roku. W mieście istniało wówczas ponad 4 tys. palenisk węglowych starego typu emitujących najwięcej zanieczyszczeń. W kolejnych latach, dzięki dotacjom udawało się zlikwidować po kilkadziesiąt do kilkuset sztuk kopciuchów. Teraz proces ma przyspieszyć.
"Niestety do tego by mieszkańcy odczuli znaczącą poprawę jakości powietrza droga jest jeszcze daleka" - przyznaje Grzegorz Tabasz, dyrektor wydziału ochrony środowiska sądeckiego Urzędu Miasta. "Jest szansa, że zejdziemy do liczby poniżej 2900 pieców. W kotlinie sądeckiej zostanie jednak 15 tys. pieców. A punkt pomiarowy jest w Nowym Sączu i na te wyniki pracuje cała kotlina sądecka" - dodaje Tabasz.
To powoduje, że w rankingach Nowy Sącz zajmuje nadal wysokie miejsce w pierwszej dziesiątce najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie.
Przypomnijmy, że zgodnie z uchwałą antysmogową sejmiku, do końca 2022 roku w Małopolsce powinny zostać zlikwidowane wszystkie piece starego typu. Przykład Nowego Sącza pokazuje, że osiągnięcie zamierzonego celu nie będzie łatwe.