Mofeta jest w korycie potoku Złockiego koło Muszyny. Ale czym właściwie jest mofeta? To ekshalacja wulkaniczna, chłody wyziew, który zawiera dwutlenek węgla. Mofeta nie jest gejzerem, więc nie wyrzuca ogromnej ilości pary wodnej – zresztą jej temperatura jest zbyt niska (poniżej 100 st. C).
Ma nie tylko atrakcyjnie wyglądać, ale także uczyć. Władze Muszyny mają pomysł na jej turystyczne zagospodarowanie. Już wiadomo, że to miejsce będzie można podziwiać ze specjalnych podestów spacerowych, ale na tym nie koniec.
Widziałem kiedyś w Niemczech ciekawą demonstrację: nad mofetą była zamontowana zapalona pochodnia, która obniżała się, a potem gasła. Może i u nas zrobimy coś takiego?
- mówi Jan Golba, burmistrz Muszyny.
Kiedy? Być może w przyszłym roku, termin rozpoczęcia prac zależy od tego, czy będą na jej realizację unijne środki. Uzdrowisko w Muszynie będzie ubiegać się o 1 mln zł na ten cel. Mofeta na potoku Złockim nosi im. prof. Henryka Świdzińskiego. Od 26 lat ma status pomnika przyrody nieżywionej.