Dla części uchodźców będzie to oznaczać konieczność zmiany miejsca zakwaterowania. Powiat nowosądecki stara się przygotować na tę sytuację.

Dla nikogo miejsca nie zabraknie. Nie chcemy spowodować znacznego obniżenia standardu. Mamy jeszcze rezerwę w remizach i innych obiektach, w których moglibyśmy uchodźców umieścić, ale w związku z tym, że do tej pory byli w pensjonatach, czy hotelach, chcemy zabezpieczyć im mniej więcej podobny poziom pobytu. Gdyby jednak zaszła sytuacja skrajna, to mamy 400 miejsc noclegowych do wykorzystania

- zapewnia starosta Marek Kwiatkowski.


Według ostatnich danych w powiecie nowosądeckim przebywa teraz ponad 4 tys. uchodźców z Ukrainy. Najwięcej w Krynicy. Tam ich liczba przekracza 3 tys.