Coraz ciemniejsze chmury zbierają się nad budową stadionu sądeckiej Sandecji

Przypomnijmy na początek czego dotyczyły zastrzeżenia Urzędu Zamówień Publicznych. Chodziło o moment poszerzenia zakresu zamówienia. Przetarg, w którym wybrany został wykonawca, dotyczył pierwotnie budowy obiektu, który pomieści 4 i pół tysiąca widzów. Już w trakcie inwestycji władze miasta postanowiły zwiększyć skalę przedsięwzięcia i zbudować stadion z zadaszeniem na 8 tys. 111 miejsc. Wartość inwestycji wzrosła wówczas z ok. 50 mln zł do ponad 70 mln. Tę zmianę wprowadzono, podpisując z wykonawcą aneks do umowy. Zdaniem Urzędu Zmówień Publicznych było to niezgodne z prawem o zamówieniach publicznych, bo w takiej sytuacji powinien być ogłoszony drugi przetarg. Miasto odwołało się od tego stanowiska, ale Krajowa Izba Odwoławcza utrzymała wyniki kontroli - mówi rzecznik Urzędu Zamówień Publicznych Michał Trybusz.

Kara dla nadzorującej budowę spółki Nowosądecka Infrastruktura Miejska może wynieść do 3 tys. zł. CBA dopiero zapoznaje się z materiałem i nie wiadomo jeszcze jakie działania w tej sprawie zostaną podjęte. Władze Nowego Sącza nie odniosły się do tych doniesień. Nikt z urzędu nie zdecydował się na rozmowę z Radiem Kraków, a pytania wysłane mailem pozostają bez odpowiedzi. Wyjaśnień i pełnej informacji domagają się natomiast radni opozycji. Radny Michał Kądziołka uważa, że ilość niejasności wokół budowy stadionu to powód do poważnego niepokoju i nie można dię doprosić o informacje dotyczące finansowania stadionu, kredytu, budowa jest owiana tajemnicą...

Problemu nie widzi szef współpracującego blisko z prezydentem Nowego Sącza Ludomirem Handzlem klubu radnych Koalicji Obywatelskiej Leszek Zegzda. Twierdzi, że kwestie rozstrzyga prawo a kara, którą potencjalnie może zostać obłożona spólka, budująca stadion jest symboliczna. Dodajke, że stadion trzeba wybudować.

Na koniec zatem kluczowe pytanie - czy w związku z tymi doniesieniami sama budowa stadionu lub zapowiadany na czerwiec termin zakończenia prac są zagrożone? Administracyjnie w tej chwili nie ma zapowiedzi wstrzymania prac. A co do terminu to na razie ciągle aktualne są ustne deklaracje wykonawcy i prezydenta Ludomira Handzla, którzy zapewniają, że w połowie roku obiekt zostanie oddany do użytku.