- Władze gminy zleciły opracowanie specjalnej ekspertyzy. Wynika z niej, że budowa basenu oddziałuje na wody w odległości 300 metrów od centrum - mówi w rozmowie z Radiem Kraków wójt Chełmca Bernard Stawiarski. - Tworzy się lej, a zwierciadło wody obniżyło się o 1,5 metra. W tej chwili jest to monitorowane.

Ekspertyza pokazuje, że jeżeli teren zostanie wyrównany, to wody gruntowe wrócą do pierwotnego poziomu. Jak przewiduje wójt Chełmca, woda na tym poziomie, na którym była wcześniej pojawi się w połowie lutego. Do kilku gospodarstw w Chełmcu woda doprowadzana jest nadal specjalnym rurociągiem. Pozostali korzystają już z własnych studni i ujęć.

 

(Marta Jodłowska/ew)