Szanse na rozpoczęcie budowy zachodniej obwodnicy Nowego Sącza w najbliższych miesiącach są znikome – uważa marszałek Małopolski Marek Sowa. Inwestycja wciąż nie ma kompletu dokumentów, a czasu jest coraz mniej.

Na budowę obwodnicy w budżecie marszałka zagwarantowano ok. 40 mln zł unijnej dotacji. By można było z nich skorzystać, droga musi być wybudowana i rozliczona do końca 2015 r. Tymczasem druga już decyzja środowiskowa została znów oprotestowana przez mieszkańców Podegrodzia, a firma, która wygrała przetarg na budowę, po roku, oczekiwania zerwała umowę.

Marszałek Sowa nie kryje, że w tej sytuacji zarząd województwa szuka innej inwestycji w Małopolsce, na którą można przesunąć środki przeznaczone pierwotnie dla Sądecczyzny.

Stanowiskiem marszałka zaskoczony jest starosta nowosądecki Jan Golonka. Jego zdaniem ciągle jest szansa, że budowa zachodniej obwodnicy Nowego Sącza rozpocznie się w tym roku.

Władze powiatu wystąpiły do zarządu województwa o wydłużenie o trzy miesiące promesy na 43 mln zł z unijnej dotacji. Starosta wierzy, że w tym czasie uda się zdobyć nową decyzję środowiskową dla inwestycji.

- Harmonogram mamy ściśle opracowany. Jeśli decyzja byłaby do końca czerwca prawomocna, to nie ma problemu z wykonaniem i rozliczeniem tej inwestycji- mówi starosta nowosądecki Jan Golonka.

Los zachodniej obwodnicy rozstrzygnie się ostatecznie w lipcu.


Sławomir Wrona/aw