Droga była wielokrotnie naprawiana, ale jak mówi starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski, potrzebna jest wymiana i wzmocnienie nawierzchni.
- Myśmy już ją poprawiali, ale dwa lata i droga dalej się łamie. Ten odcinek, który będziemy poprawiać, będzie bardziej stabilny. Planujemy zwiększenie grubości pokrywy asfaltowej o 10 cm. To poprawi sytuację. Zrobiono ją jednak nie tak, jak powinno się ją zrobić - podkreśla Kwiatkowski.
Na razie prace ruszyły na jednym z najbardziej zniszczonych, mierzącym ponad kilometr odcinku obwodnicy zachodniej Nowego Sącza. Potrwają około miesiąca. Będą kosztować prawie 2 mln 400 tys. złotych.
Cały remont szacowany jest na ok. 20 milionów złotych.