Mieszkańcy apelują do wójta Chełmca o wydłużenie kursów szynobusu, który uruchomiono na czas budowy nowego mostu Heleńskiego. W tej chwili specjalny pociąg jeździ pomiędzy centrum Nowego Sącza a osiedlem Helena. Pasażerowie mogą z niego korzystać z darmo. Pociąg mógłby jednak dojeżdżać do wsi Marcinkowice i pomóc mieszkańcom północnej części gminy Chełmiec, bez stania w korkach, dostać się do Nowego Sącza.

"Udaliśmy się do pana wójta Stawiarskiego z propozycją, ze wstępnie ułożonym rozkładem jazdy szynobusu na czas zamknięcia mostu Heleńskiego. Zostaliśmy że tak powiem brutalnie wyrzuceni. Za nami fruwały kartki, nasze propozycje, które złożyliśmy. Dziś okazuje się, że mieliśmy rację, że trzeba rozwijać kolej w naszym regionie" – podkreśla Andrzej Cebula z Komitetu Obrony Połączeń Kolejowych na Sądecczyźnie.

Zdesperowani mieszkańcy poprosili też o pomoc sądeckich parlamentarzystów, zwrócili się m.in. do posła Arkadiusza Mularczyka. "Przez fakt braku partycypacji Chełmca w procesie transportu kolejowego, głównie utrudnienia odczuli właśnie mieszkańcy tej gminy. Pan wójt powinien pójść po rozum do głowy i zweryfikować swoją decyzję. Gmina Chełmiec powinna się dołożyć do tego transportu, co w dużej mierze pozwoli nam przetrwać ten trudny okres do zakończenia budowy mostu" - ocenia poseł PiS.

 

Władze Chełmca się ugięły?

O uruchomieniu linii z sądeckiego dworca PKP do Marcinkowic mówiło się już ponad rok temu. Urząd marszałkowski zgodził się na pokrycie połowy kosztów uruchomienia szynobusu. Pozostałą kwotą miały podzielić się samorządy Nowego Sącza i Chełmca. Wójt Bernard Stawiarski uważał wówczas, że to zbyt kosztowny pomysł, a mieszkańcy nie będą korzystać z szynobusu - co też podkreślił podczas specjalnej debaty Radia Kraków.

 

Przypominamy: Sądecka Kolej Podmiejska - kosztowny kaprys czy pilna konieczność?

 

Dziś wiemy, że codziennie ze specjalnego pociągu, który uruchomiono w Nowym Sączu na czas budowy nowego mostu Heleńskiego korzysta ok. 12 tysięcy osób. Skład kursuje jednak tylko pomiędzy dwoma przystankami - w centrum miasta i na osiedlu Helena. A zamknięcie przeprawy spowodowało też ogromne korki w sąsiedniej gminie Chełmiec. Tysiące mieszkańców tej właśnie gminy dojeżdża codziennie do Nowego Sącza do pracy, lub szkoły.

Wójt Chełmca jak dotąd nie odpowiadał na apele mieszkańców swojej gminy, by dofinansować kursy do sąsiedniej wsi Marcinkowice. Teraz jednak gmina postanowiła włączyć się w poszukiwanie rozwiązań paraliżu komunikacyjnego. W najbliższych dniach Chełmiec ma przedstawić swoje propozycje dotyczące kursów szynobusu a także inne, nowe rozwiązania. Jeśli chodzi o szynobus, Chełmiec gotów jest rozważyć wsparcie dla wydłużenia jego kursów do Marcinkowic, ale dopiero po wakacjach – zastrzega zastępca wójta gminy Artur Bochenek. "Z tego co zauważyliśmy, szynobus jest w dużej mierze wykorzystywany przez uczniów dojeżdżających do sądeckich szkół. Kończy się rok szkolny. Podjerzewam, że w okresie wakacyjnym zainteresowanie szynobusem będzie mniejsze. Gmina Chełmiec jest gotowa do rozmów na temat kursowania szynobusu w roku szkolnym" - zapowiadał na antenie Radia Kraków Artur Bochenek.

Dodajmy, że także włodarze gmin z południa powiatu nowosądeckiego chcą uruchomić drugą linię szynobusu, która pozwoli zmniejszyć korki w Podegrodziu i Starym Sączu. Zarząd województwa małopolskiego poparł pomysł. Skład ma kursować od 21 maja na trasie Nowy Sącz - Stary Sącz, a od 10 czerwca Nowy Sącz – Rytro. W środę 16 maja zostaną przedstawione szczegóły dotyczące kursowania składu. 

 

 

 

(Bartosz Niemiec, Sławomir Wrona/ew)