Antyki przywiozło ponad 30 wystawców z całego kraju. Ciekawostką były gięte krzesła z firmy Michaela Thoneta, austriacko – niemieckiego stolarza.
Krzesełka, które mamy to okres międzywojenny, do tej pory funkcjonują i nie starzeją się, bo są tak skonstruowane, że większość jest elementów skręcanych na śruby i w razie tam poluzowania czegoś można dokręcić i dalej funkcjonuje. Są bardzo wygodne, dobrze wyprofilowane
- wyjaśnia Józef Krukar, z Iwonicza – Zdroju.
Kiermasz Staroci w Miasteczku Galicyjskim potrwa do 17.