Zadowolenia z nowego nabytku nie kryje Jan Flasza, dyrektor muzeum. "Matejkę każdy chce mieć. Dwa pozostałe rysunki Matejki dotyczące Bochni są poza naszymi możliwościami. Fasada kościoła jest w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. Dzwonnicy bocheńskiej też nie ma w naszych zbiorach. Mamy jednak coś, co świadczy o tym, że związki Matejki z Bochnią były czymś istotnym" - mówi.
Prócz motywu rybiego pęcherza widać na rysunku także but z krótkim napisem "na białym atłasie złote pręciki". "Prawdopodobnie jest to wcześniejszy szkic do zupełnie innego dzieła artysty. Myślę, że to już był dojrzały artysta, znany w kraju i w Europie. Myślę, że to była praca z sympatii do osób z Bochni i dla Bochni. Mógł go wykonac na bieżąco, ale też na spokojnie w pracowni. Wydaje mi się jednak, że w pracowni byłby to rysunek bardziej precyzyjny i niekoniecznie na jakiejś kartce, na której wcześniej szkicował buty" - podkreśla Agnieszka Truś-Bakalarz, kustosz działu artystyczno-historycznego bocheńskiego muzeum.
To już siódmy rysunek w Jana Matejki w Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni, ale pierwszy stricte związany z miastem. Zwiedzający będą mogli obejrzeć szkic jeszcze w tym miesiącu.