Nie będzie wcześniejszego szczepienia niepełnosprawnych i pracowników placówek dziennych

Krzysztof Flaszowski, członek Prezydium Ogólnopolskiego Forum Warsztatów Terapii Zajęciowej, krytykuje decyzję rządu.

- Myślę, że jakby zostali zaszczepieni nasi uczestnicy, to poczucie zagrożenia i niebezpieczeństwa byłoby inne, ono też powoduje, że  nie przychodzą na zajęcia, niektórzy parę miesięcy nie byli w placówce, tylko cały czas w trybie zdalnym jakoś funkcjonujemy. Jest to taki zgrzyt dla nich samych i mamy obawy, że postępy w rehabilitacji, które uzyskaliśmy przed pandemią, w dużej mierze zostały utracone przez tę sytuację - mówi Flaszowski.

Minister Dworczyk w swojej odpowiedzi na pismo Przewodniczącego Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnością powołuje się na przejściowe ograniczanie przez producentów dostaw szczepionek. Nie wykluczył przy tym jednak możliwości wprowadzenia zmian w kolejności szczepień w późniejszym czasie.

Magdalena Zbylut-Wiśniewska/RK/jz

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Szef Kancelarii Premiera napisał w liście do Krzysztofa Kurowskiego, Przewodniczącego Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnością, że nie ma możliwości na umieszczenie zainteresowanych w grupach priorytetowych. 

Od dwóch miesięcy do ministerstwa spływały apele o uwzględnienie we wcześniejszym szczepieniu osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Tylko pod petycją księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego z Fundacji Brata Alberta podpisało się ponad 2 tysiące osób. - Odmowa oznacza dalszy paraliż tych placówek i regres w terapii i rehabilitacji - podkreśla duchowny.

- W tej chwili jest to sytuacja naprawdę groźna. Ja już znam przypadki głębokiej depresji zarówno u podopiecznych, jak i ich rodziców, którzy nie wytrzymują tej sytuacji - mówi ks. Isakowicz-Zaleski.