Teraz zmieniłem krajobraz na polską ''złotą jesień'' z muzyką szeleszczących liści.
A propos liści i jesieni-26 lat temu ( 9 listopada 1991 roku) zmarł wielki artysta i przyjaciel Polski. Wspierał energicznie "Solidarność", a w 1989 roku wystąpił publicznie na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego, wygłaszając mowę popierającą polską opozycję. Był Włochem z Toskanii, który stał się jednym z najlepszych francuskich aktorów. Nazywał się Ivo Livi. Świat zna Go pod nazwiskiem - Yves Montand.
Gdy po ogłoszeniu w Polsce stanu wojennego, przedstawiciele francuskiego rządu twierdzili, że to ”wewnętrzna sprawa Polaków” - Yves Montand-mówił we francuskim radiu:
„To o wiele więcej niż wewnętrzna sprawa Polski, to Europejczycy, którzy buntują się przeciwko porozumieniom w Jałcie. Dotyczy do nas wszystkich, dziś…Wrzucić do więzienia przedstawicieli związków zawodowych w Polsce, to wrzucić dziś nas wszystkich do więzienia…I ludzie muszą to zrozumieć”.
Słowa te wywołały zmianę reakcji rządu na to, co działo się w Polsce. 16 grudnia 1981 roku, prezydent François Mitterand, po wysłuchaniu tego programu radiowego, na posiedzeniu Rady Ministrów złożył oświadczenie, w którym wyraził solidarność z walczącymi w Polsce robotnikami.