Rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka przypomniała w sobotę, że w styczniu tego roku funkcjonariusze i inspektorzy wspólnie interweniowali na jednej posesji w gminie Oświęcim.


Stwierdzili, że nietrzeźwy właściciel – miał 2,1 promila alkoholu w organizmie – używając bata, okaleczył swego konia. Zwierzę przebywało w bardzo złych warunkach: w ciasnym, zanieczyszczonym pomieszczeniu; bez dostępu do paszy oraz wody. Nie było wyprowadzane z właściwą częstotliwością. Ogier miał na skórze liczne rany. Mężczyzna nie stosował się też do zaleceń pokontrolnych inspekcji weterynaryjnej w Oświęcimiu, a także przeciążył zwierzę, w wyniku czego upadło. 47-latek zaatakował zarazem inspektora Animalsów

– powiedziała Małgorzata Jurecka.

Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego. Ustalili, że mężczyzna pastwił się nad zwierzęciem przez siedem miesięcy. W maju funkcjonariusze skierowali sądu rejonowego akt oskarżenia. Przed sądem 47-latek odpowiadał za znęcanie się nad koniem i za naruszenie nietykalności inspektora.

Teraz zapadł wyrok pierwszej instancji. Paulina Wądrzyk poinformowała, że łączna kara wyniosła 10 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata. Sąd zadecydował też o odebraniu 47-latkowi konia i wydał zakaz posiadania przez niego zwierząt przez pięć lat. Ma też zapłacić nawiązkę w wysokości 2 tys. zł.