Prokurator Piątek w rozmowie z PAP oznajmił, że do dramatycznych zdarzeń doszło w miniony czwartek w Zebrzydowicach. Na SOR szpitala w Wadowicach trafiła matka i jej 12-letni syn. Mieli rany kłute. Oboje nadal są hospitalizowani. Dziecko przebywa w placówce w Krakowie. Jego stan się poprawia.

"Prowadzimy w tej sprawie postępowanie przeciwko kobiecie podejrzanej o usiłowanie zabójstwa. Przebywa ona w szpitalu i nie można było wykonać z nią czynności procesowych, dlatego zastosowano obowiązującą od 1 października procedurę: wydawane jest postępowanie o przedstawieniu zarzutu i następnie kieruje się wniosek o tymczasowe aresztowanie" – wyjaśnił Zbigniew Piątek.

Sąd podjął już decyzję o trzymiesięcznym areszcie.

Prokurator Zbigniew Piątek dodał, że po poprawie stanu zdrowia kobiety, ogłoszony jej zostanie zarzut. Wówczas też zostanie przesłuchana.

Jak dodał, w tej chwili motywy działania kobiety nie są znane.