Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Kowalski poinformował PAP w sobotę, że do przestępstwa doszło 9 stycznia br. w jednej z miejscowości w powiecie olkuskim, ale zwłoki znaleziono dopiero w czwartek. W sprawie zatrzymano ok. 50-letnią kobietę, którą łączyły relacje z ofiarą. Prokuratura nie podaje, jakie one były.

„W sobotę odbyło się przesłuchanie podejrzanej. Zostały przedstawione jej trzy zarzuty: spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią, nieudzielenia pomocy oraz zbezczeszczenia zwłok” – powiedział prokurator.

Według niego podejrzana przyznała się do zarzucanych jej czynów i złożyła obszerne wyjaśnienia.

„Te wyjaśnienia muszą zostać oczywiście przez prokuratora zweryfikowane, natomiast z uwagi na obawę matactwa i zagrożenie surową karą zarzucanych czynów prokurator podjął decyzję o złożeniu wniosku w sądzie o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania” – przekazał rzecznik.

Prokurator prowadzący śledztwo – wskazał Kowalski – wyjaśnia też następcze okoliczności tego zdarzenia, polegające na próbie ukrycia zwłok i ich rozczłonkowaniu.

Zatrzymana to ok. 50 letnia kobieta, która pozostawała w relacji z ofiarą. Prokuratura nie podaje charakteru tej relacji ani szczegółów przestępstwa.

Najprawdopodobniej jutro wiadomo będzie, czy wniosek o tymczasowe aresztowanie został uznany przez sąd.  Podejrzanej kobiecie grozi do 10- lat pozbawienia wolności.