Zapadlisko jest monitorowane i jeszcze w poniedziałek ma być w to miejsce dosypany kruszec. Przypomnijmy, że lej na pasie zieleni między jezdniami na drodze krajowej 94 w Bolesławiu pojawił się dokładnie miesiąc temu. Po zasypaniu znów się odnowił. Teraz mamy do czynienia z ponownym osiadaniem gruntu w tym miejscu. Na razie ruch na miejscu przebiega bez zmian.

W powiecie olkuskim jest ok. 700 zapadlisk 

Państwowy Instytut Geologiczny zinwentaryzował ok. 700 zapadlisk w powiecie olkuskim; większość jest na terenach leśnych i nie zagraża bezpośrednio ludziom. Natomiast w rejonie drogi krajowej 94 nie można wykluczyć pojawienia się deformacji nieciągłych, ten rejon należy monitorować - dodano.

Tak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Klimatu i Środowiska na zapytanie poselskie Łukasza Kmity (PiS), który zwrócił się do resortów klimatu i infrastruktury z interpelacją w sprawie sytuacji geologicznej, w tym przeprowadzonych badań i zagrożeń, po tym, jak w październiku na pasie zieleni między jezdniami drogi krajowej numer 94 w Bolesławiu zapadła się ziemia. Powstała wtedy dziura miała pół metra głębokości i dwa metry średnicy. Mimo zasypania zapadlisko przy tej trasie, łączącej Małopolskę ze Śląskiem, odnawia się.

Jak czytamy w odpowiedzi na interpelację, dane z dokumentacji archiwalnych dotyczące działalności ZGH Bolesław wskazywały, że dla „drogi krajowej był ustanowiony filar ochronny i nie było prowadzonej eksploatacji w jej bezpośrednim oddziaływaniu”.

W opinii Centrum Geozagrozeń w PIG-PIB ze względu na fakt, że eksploatacja na tym terenie prowadzona jest od XIII wieku, nie można wykluczyć, że mogą powstawać deformacje nieciągłe. Rejon drogi DK94 należy na bieżąco monitorować

– podkreślił wiceminister klimatu i Główny Geolog Kraju Krzysztof Galos, podpisany pod odpowiedzią na interpelację.

Jak zaznaczył, na terenie gmin Bolesław, Bukowno, Olkusz oraz Klucze trwa inwentaryzacja zapadlisk według metodyki wypracowanej na terenie byłej kopalni Siersza w Trzebini.

Badania prowadzone na początku listopada z lotu ptaka pokazały, że większość zapadlisk jest na terenach leśnych i nie zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców. Najwięcej spośród ok. 700 zapadlisk jest w rejonie Hutek oraz na południowy zachód od Starego Olkusza.

Z dotychczasowych analiz wynika również, że niskie jest ryzyko pojawienia się zapadliska na terenie cmentarza w Bolesławiu i w rejonie sieci gazociągu DN1000 MOP 8,4 MPa – odcinek eksploatacyjny Tworzeń-Braciejówka. Najbliższe gazociągu zapadlisko znajduje się w odległości ok. 140 m.(

Obwodnica ciągle zamknięta

Obwodnica Bolesławia jest od ponad roku wyłączona z ruchu z powodu zapadlisk, co wciąż wzbudza ogromne emocje wśród mieszkańców powiatu olkuskiego. Wyczekiwana droga końcem 2022 roku odciążyła wreszcie, zwłaszcza z ruchu samochodów ciężarowych, centrum Bolesławia. Radość mieszkańców nie trwała długo, 14 lutego 2023 roku przy obwodnicy powstało zapadlisko. Kolejny lej pojawił w maju, ale tym razem w pasie jezdni. Decyzją Nadzoru Budowlanego i Zarządu Drogowego w Olkuszu obwodnicę wyłączono z użytku. Do tej pory na jej krańcach stoją barierki i znaki zakazu wjazdu oraz zakazu ruchu.

Cmentarz parafialny w Bolesławiu koło Olkusza został częściowo zamknięty

W lipcu tego roku stwierdzono pustki poeksploatacyjne pod południowo-zachodnią częścią cmentarza – przyczyną było podnoszenie się zwierciadła wód podziemnych wypełniających pustki, swoje zrobiły też wrześniowe, intensywne opady deszczu.

Fragment cmentarza w Bolesławiu ma być zamknięty do czasu przeprowadzenia badań i potwierdzenia, że zagrożenia nie ma - lub do momentu usunięcia pustych przestrzeni pod ziemią.

Pochówki na zamkniętym obszarze muszą być uzgadniane z parafią. Nie odbędzie też tradycyjna mszy na cmentarzu w uroczystość Wszystkich Świętych. Zostanie odprawiona w kościele.

"To jest wbrew tradycji, żeby zakazywać wejścia na groby bliskich w Zaduszki" – mówiła Radiu Kraków jedna z mieszkanek.

1/3 cmentarza w Bolesławiu niedostępna dla odwiedzającyh groby. 1/3 cmentarza w Bolesławiu niedostępna dla odwiedzającyh groby. "To jest wbrew tradycji"

Zapadlisko także w centrum Bolesławia; na terenie powiatu - pojezierze olkuskie

W marcu tego roku zapadlisko pojawiło się w parku przy ulicy Głównej w Bolesławiu. W rejonie dworku też występowały wyrobiska górnicze. Na powierzchni w miejscu powstania tego zapadliska były zabudowania związane z dworkiem, które zostały rozebrane ponad 30 lat temu.

Zapadlisko w parku w Bolesławiu w powiecie olkuskim Zapadlisko w parku w Bolesławiu w powiecie olkuskim

Niedawno na dawnych terenach pogórniczych, w okolicy miejscowości Laski dostrzeżono "fontanny". Otwory, z których tryska woda, wykonywane były w latach 60. XX wieku w poszukiwaniu złóż cynku i ołowiu najprawdopodobniej na zlecenie ministerstwa. Dlatego ZGH skierowało pismo do Ministerstwa Klimatu i Środowiska w tej sprawie.

"Woda wypływa z otworów i może być wykorzystywana w sposób niekontrolowany przez mieszkańców. Do tego ta woda spływa do cieków powierzchniowych. Woda nie jest przebadana, nie mamy wiedzy, czy nie ma tam szkodliwych bakterii, czy spełnia jakość wody pitnej. Jaka będzie reakcja ministerstwa? Zobaczymy - mówił hydrogeolog z Zakładów Górniczo-Hutniczych "Bolesław Tomasz Wójcik.

W powiecie olkuskim pojawiły się fontanny w środku lasu. ZDJĘCIA, FILMY W powiecie olkuskim pojawiły się fontanny w środku lasu. ZDJĘCIA, FILMY

Na terenie Nadleśnictwa Olkusz jest już kilka zalewów powstałych w pokopalnianych wyrobiskach. Codziennie podnosi się tam poziom wody, a kolejne grunty są zatapiane. Dlatego leśnicy wydali całkowity zakaz wstępu na tereny dzikich plaż i samych zalewisk. Mimo śmiertelnego niebezpieczeństwa, jakie stwarza ten obszar, przybywa osób, które widzą w nich urokliwe oczka wodne i sposób spędzenia ciepłych dni nad wodą. Brak stosowania się do obowiązujących zakazów może w końcu skutkować tragedią.

 Ok. 700 zapadlisk w powiecie olkuskim