O tym, że utrudnienia na linii Kraków - Bielsko-Biała dają się we znaki, mówiła reporterowi Radia Kraków jedna z pasażerek, która czekała na pociąg w Wadowicach. "Bardzo nam się to nie podoba, bo podróż pociągiem jest bardzo wygodna. Myśleliśmy, że czas podróży z miasta do miasta się króci, a tymczasem połączenia są likwidowane. Ja akurat przemieszczam się z dzieckiem w wózku. I opcja podróży autobusem jest niemożliwa" - mówiła mieszkanka.
Remonty, mała liczba połączeń i czas przejazdu sprawiają, że chętnych na podróżowanie przez Kalwarię, Wadowice i Andrychów jest niewielu. Środowy kurs w okolicach godziny 10 to zaledwie kilku pasażerów. Tylko trzy osoby wyjechały z Kalwarii w kierunku Krakowa. Tymczasem szykują się kolejne utrudnienia.
"Pasażerowie, którzy będą chcieli dojechać do Bielska muszą liczyć się z przesiadką w Wadowicach na zastępczą komunikację. Ta będzie obowiązywać pomiędzy stacjami Kraków-Płaszów - Wadowice" - wyjaśnia Sylwia Penc, rzecznik małopolskiego Polregio, i dodaje, że spadek pasażerów jest zauważalny. Za dwa tygodnie pociągi pojadą z Bielska-Białej jedynie do Wadowic, a nie jak dotąd do Kalwarii. W zamian pojawią się autobusy zastępcze.
"To wynika ze wspólnych ustaleń między PLK a przewoźnikiem. Chodzi o to też, by zapewnić jak najlepszą komunikację w czasie prowadzonych prac inwestycyjnych" - tłumaczyła Dorota Szlacha z Polskich Linii Kolejowych. Tymczasem to nie jedyne kłopoty na tym odcinku w ostatnim czasie. Utrudnienia były też we wrześniu, w czerwcu i w marcu. Wszystkie są związane z remontami trasy między Krakowem a Bielskiem-Białą. "Prace prowadzone są na terenie Małopolski i Śląska. Związane są z wymianą szyn, podkładów, prace prowadziliśmy też na 4 przejazdach kolejowo-drogowych" - zaznacza Szalacha.
Podróżnym, którzy nie chcą porzucić tego połączenia, nie pozostaje więc nic innego jak tylko uzbroić się w dodatkowe zasoby cierpliwości. Utrudnienia potrwają przynajmniej do 8 grudnia.
Zmiany pojawią się też w Krakowie. Tu na szczęście są dobre wieści. Za dwa tygodnie więcej pociągów będzie mogło wjeżdżać do centrum miasta. Skorzystają na tym wszyscy pasażerowie podróżujący Kolejami Małopolskimi i PolRegio.
(Bartłomiej Grzankowski/ew)