Jak zauważa Jacek Latko, burmistrz Libiąża, przekonanie mieszkańców do tej inwestycji może okazać się najtrudniejszą częścią realizacji całego zadania.
Teraz przed nami największe zadanie. Musi być spokój społeczny przy takiej inwestycji. Akurat w tamtym miejscu mieszkańcy byli już doświadczeni przez uciążliwości związane z hałdą, kurzarnią, z produkcji karmy dla zwierząt też były różne zapachy. Trzeba im uczciwe przedstawić, z czym się wiąże biogazownia, że nie powinno być uciążliwości. Taka inwestycja jest w okolicy Poznania. Można zorganizować autobus, zabrać mieszkańców i radnych, żeby im pokazać, że to nie jest szkodliwe dla środowiska
- mówi.
Hermetycznie zamknięta hala, do której będą zwożone bioodpady z gmin Chrzanów, Libiąż i Trzebinia ma się znaleźć na terenie działającej oczyszczalni ścieków w Libiążu, co dałoby możliwość jeszcze większego wykorzystania nowej instalacji.
Tam ta instalacja najbardziej się wpasowuje, również w profil działania oczyszczalni, ponieważ w trakcie procesu, który zachodzi w biogazowni, czyli w trakcie fermentacji, biogaz, który tam jest wytwarzany, będzie nam napędzał silniki elektryczne. Prąd będziemy wytwarzać na miejscu, będziemy mogli go wykorzystać również do zasilania czy to oczyszczalni ścieków, czy Punktu Selektywnej Zbiorki Odpadów Komunalnych, który też znajduje się w tamtej w tamtej lokalizacji
- informuje Łukasz Brzózka, prezes Wodociągów Chrzanowskich.
Wodociągi Chrzanowskie będą teraz ubiegać się o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji tego przedsięwzięcia. Będą także starać się o dofinansowanie budowy tej instalacji ze środków z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Kwota dofinansowania może wynieść 50 % kosztów inwestycji, które szacowane są na 50 mln zł.