Sąd uznał, że komisje wybrocze w gminie Brzeźnica źle przygotowały spis wyborców. W niektórych wioskach, tak jak w Marcyporębie, mieszkańcy nie znaleźli się na listach. Byli za to w spisach w innym okręgu. W dniu wyborów urzędnicy pomyłkę próbowali naprawić. Ręcznie dopisywali mieszkańców na listy w dobrych okręgach i wykreslali w złych.

To zdaniem sądu była praktyka niedopuszczalna a całe zamieszanie mogło wpłynąć na wynik wyborów. Różnica między kandydatami ubiegającymi się o mandat radnego wynosiła 28 głosów. Teraz od postanowienia sądu strony mogą jeszcze się odwołać. Po uprawomocnieniu wyroku, głosowanie będzie trzeba powtórzyć.

 

 

(Marek Mędela/ko)