- W centrum miasta wprowadzamy całkowity zakaz reklam. Ograniczymy się tylko do szyldów. Chcemy całe miasto objąć tym zakazem - mówi Radiu Kraków Mateusz Klinowski. Poza granicami Wadowic, ale na terenie gminy, mają być dozwolone reklamy zewnętrzne. Nie będzie można ich ustawiać przy drogach. Reklamę będzie można powiesić na budynku, jeżeli nie zasłoni ona 15 procent jego powierzchni.
Burmistrz Klinowski porządki z reklamami zapowiadał już podczas kampanii w 2014 roku. Od tego czasu uchwały krajobrazowe przyjęli między innymi radni Zakopanego, Nowego Sącza a ostatnio także Bochni. W Wadowicach debata o wyglądzie miasta dopiero przed mieszkańcami. Projekt uchwały ma trafić na sesję w pierwszej połowie 2018 roku. Głosowanie poprzedzą konsultacje.
- Turyści odwiedzający rynek w Wadowicach widzą "manhattan". Mnóstwo reklam, które zasłaniają piękne kamienice, z ciekawą historią - komentuje Bogdan Szpila, publicysta Kroniki Beskidzkiej, od lat piszący o Wadowicach.
Przedsiębiorcy o strefie "bez reklam" na razie nie chcą rozmawiać. Czekają aż zaprezentowane zostaną konkretne przepisy. Burmistrz jest optymistą. - Nie mamy protestów. Społeczność chce tej uchwały, w takiej formie jaką zaproponowaliśmy - mówi Klinowski.
Wadowice miastem bez reklam mają zostać od 2019 roku.
Debata Radia Kraków: „Wadowice bez korków, szyldów i smogu - kosztowny kaprys czy konieczność?”
(Marek Mędela/ew)